Forum Aarie Thenesai
Siedziba Lilii
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zmowa
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Aarie Thenesai Strona Główna -> Komnata dla Gości
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lorinel
Przyjaciel



Dołączył: 18 Paź 2008
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:21, 24 Paź 2008    Temat postu:

Szlag by to, co za uparte bydlę! Nic nie miał szacunku dla jej skromnej i uniżonej prośby. Skoro on bydlę, to i ona postanowiła się nie patyczkować. Przyłożyła dłonie do ust i krzyknęła, ile sił w płucach:
- Fou! Fontanesia d'Oleance! Jesteś tam?!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Angon




Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 15:18, 24 Paź 2008    Temat postu:

Sierżant warknął groźnie i wystrzelił z kuszy wprost pod nogi mrocznej
- Ucisz sie mroczna. Zapowiemy cie.
Po czym skinął na jednego ze swoich i powiedział:
- Leć do zamku i ją zapowiedz. Szybko. - a nim ten zdążył odwrócić konia, zwrócił się do drugiego - Nie przestawaj w nią celować. Zrobi cokolwiek to strzelaj.
Zerknął jeszcze przelotnie na odległe jescze mury zamku, zbyt odległe by mógł do nich dotrzeć krzyk mrocznej.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Angon dnia Pią 15:24, 24 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lorinel
Przyjaciel



Dołączył: 18 Paź 2008
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:27, 24 Paź 2008    Temat postu:

Podskoczyła ze strachu, gdy bełt wbił się w ziemię obok jej stóp. Zmrużyła gniewnie oczy:
- Jak to mawiają niektórzy, na wielkie cyce Szynszylen i słodkie pączusie mateczki Einhasad, już... już... spokojnie. Banda oprychów pod murami girańskiego zamku. More Maiorum? Już wiem, kogo unikać - prychnęła - Możecie przekazać swojemu Wielkiemu Panu - wydęła wargi z pogardą - jak głęboko go mam. I niech nie poczytuje tego sobie za komplement. A Fou znajdę sama. Pajace... - odwróciła się na pięcie i odeszła, mamrocząc cicho przekleństwa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Angon




Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 3:32, 25 Paź 2008    Temat postu:

Strażnicy pokręcili ciężko głowami, a sierżant westchnął, złorzecząc w duchu na swą niewdzięczną pracę. W sumie ta mroczna była całkiem ładna i żal mu było że musi kazać jej iść w diabły. Ale przynajmniej wywiązał się wydanych mu poleceń i nie będzie musiał się z niczego tłumaczyć.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fontanesia
Lilia
Lilia



Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:00, 25 Paź 2008    Temat postu:

Całkiem nieświadoma rozgrywającej się przed zamkiem sprzeczki, elfka skrzyżowała ramiona na piersi, odsunęła się nieznacznie i założyła powoli nogę na nogę, z namysłem wpatrując się w mężczyznę.
- Wszyscy pobieramy nauki od czasu, niektórzy są jednak mniej pojętnymi uczniami - rzekła z pozornym spokojem, drżące dłonie ukazywały cały ogrom emocji, które nadaremnie starała się ukryć. - Ty nie nauczyłeś się niczego, nie posiadłeś nawet tak elementarnej umiejętności, jaką jest prośba o wybaczenie... Więc... Lepiej będzie, jak wrócisz do... Tam, skąd przyszedłeś. - wstała i splotła nerwowo dłonie. - Lepiej będzie. Dla ciebie. - powtórzyła, strzepując niewidoczne pyłki z szerokich rękawów.

Uniosła dłoń, by otworzyć portal - i natychmiast syknęła z bólu, czując w palcach mrowienie świadczące o nałożeniu bariery teleportacyjnej. Znieruchomiała na chwilę, całkowicie zaskoczona, nie bardzo rozumiejąc, dlaczego tak się stało. Odwróciła się do rudego medyka.

- Nie ma dla ciebie wyjścia, mój drogi... - szepnęła, drżąc na całym ciele, nie wiadomo czy z zimna, z przerażenia czy ze złości.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seruga




Dołączył: 21 Wrz 2008
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:17, 25 Paź 2008    Temat postu:

Rozejrzał się w pierwszej chwili nie wiedząc o czym ta szalona elfka mówi. Jej słowa brzmiały kategorycznie, zbyt kategorycznie a zachowanie sprawiało, iż klął w duchu człowieka w którego role się wcielił. Otworzył usta jakby chciał coś powiedzieć, zawahał się jednak nie wiadomo z jakiej przyczyny. A mogło ich być wiele.
Podszedł do drzwi prowadzących do schodów wieżycy, były zamknięte. Uczynił kilka kroków w kierunku blanków stanicy i wskakując na mur spojrzał w dół ze wyraźnym niezadowoleniem. Prychnął cicho pod nosem, po czym rozpiął poły szaty i wyciągnął niewielka tubę z grubej skóry, zaślepioną z obu stron metalowymi zaślepieniami. Były to w istocie urządzenia, jak sie okazało gdy odkręcił jedne z nich. Mężczyzna spojrzał na coś co przypominało busolę z kilkoma wskazówkami i pokręcił głową z uśmiechem.
- Magią bronić się przed magią? To jak gasić ogień ogniem.
Z tuby wyciągnął długi, piekny sztylet , tylko po to aby móc odkręcić urządzonko umieszczone na drugim końcu tuby.
Medyk ujął przedmiot w dłoń, potarł palcami szklaną powierzchnię i przez kilka chwil przypatrywał się czemuś.
- Nie jest dobrze... gdzie ty mnie przeniosłaś Perło? - zapytał bardziej siebie niż rozmówczynię. Był spokojny, niezwykle spokojny. Ton jego głosu, ruchy rąk, czy też spojrzenie, doszukujące się informacji w nieznanych powszechnie mechanizmach, wszystko to wskazywało na opanowanie godne generała wielkiej armii. Jednak coś zdradzało napięcie, co to było? Trudno powiedzieć.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Seruga dnia Sob 21:19, 25 Paź 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fontanesia
Lilia
Lilia



Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 1:13, 26 Paź 2008    Temat postu:

Elfka prychnęła niecierpliwie, widząc skórzaną tubę.
- Och, doprawdy... - żachnęła się - możesz już się nie zgrywać... Nie udawaj, że potrafisz się tym posłu... - urwała, widząc, że POTRAFI. Cofnęła się o krok, uderzona jak obuchem w głowę świadomością, że sprowadziła do miejsca bez wyjścia całkiem obcego człowieka. Licząc na... Właśnie, na co? Chciała cofnąć czas? Wrócić do tego, co już nie wróci?

- Naiwna, głupia gęś - mruknęła do siebie z dezaprobatą. Opanowała się w mgnieniu oka, musiała panować nad sobą, by móc panować nad tym oszustem. - Z tej wieży nie ma dla ciebie ucieczki... Chyba że ucieczką nazwiesz wybór pomiędzy rzuceniem się z murów, zestrzeleniem z kuszy przez strażnika lub jakąś wymyślną karą z rąk mojego... męża - mówiła beznamiętnym tonem, przy ostatnim słowie głos jej się jednak nieco załamał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Angon




Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 3:56, 26 Paź 2008    Temat postu:

Na schodach rozległy się odgłosy kroków kilku par podkutych butów. Nieuchronnie zbliżały się szczytu wieży. Ich tempo sugerowało bieg.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Angon dnia Nie 12:22, 26 Paź 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fontanesia
Lilia
Lilia



Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:56, 26 Paź 2008    Temat postu:

Słysząc hałas, elfka zbladła i zagryzła wargi.
- Nie dokonam za ciebie wyboru, ale... Radziłabym się pospieszyć. Jeśli ktoś cię tutaj zastanie... - spojrzała na mężczyznę z poważną miną. Widać było, że jest naprawdę przerażona i z wielkim trudem nad sobą panuje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seruga




Dołączył: 21 Wrz 2008
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:20, 26 Paź 2008    Temat postu:

Mężczyzna spojrzał szybko w stronę drzwi i spakował busole do tuby. Drugie urządzenie ustawił ze wprawą na jakieś parametry, a gdy kryształowa powierzchnia zajaśniała delikatnym błękitnym światłem uśmiechnął się pod nosem. Wszystko znalazło się z powrotem w tubie poza sztyletem, który wylądował w bucie medyka.
- Piękna Perło. Ja dokonałem wyboru przychodząc do ciebie. Wszystko się zmienia. Teraz ty wciągnęłaś mnie w zasadzkę, nie wiem czy świadomie czy przez przypadek, jednak sytuacja nie wygląda ciekawie. Gdy ci jegomościowie wpadną tutaj wrzeszcząc i wymachując bronią, pozwól że ja będę mówił, a ty, Wspaniała Gwiazdo potwierdzaj moje słowa i graj swoją rolę w sposób dobry.
W tonie jego głosu nie dało się słyszeć paniki czy też jakiegoś przesadnego niepokoju. Jedyne co to ekscytacja.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Angon




Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:50, 26 Paź 2008    Temat postu:

Zamek szczęknął, gdy ktoś przekręcił klucz. Do pomieszczenia weszło w pośpiechu dwóch ludzi. Uzbrojony i ubrany w kolczugę strażnik z dystynkcjami kapitana i szczupły mężczyzna ubrany w zielono czarną szatę. Obaj mieli do ubrań przypięte broszki z herbem More Maiorum.
Wyższy, bardziej barczysty strażnik odruchowo dobył miecza, ale drugi mężczyzna spojrzał jedynie na swą żonę i skrzyżował ręce na piersi. Uśmiechnął się nieznacznie i powiedział:
- Dzień dobry, moja droga. Widzę, iż chyba przerwałem jakieś...spotkanie. Nie przedstawisz swego...towarzysza gospodarzowi? Trza było choć uprzedzić odźwiernego lub któregoś z oficerów, iż przyprowadzasz tu obcego człowieka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fontanesia
Lilia
Lilia



Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:09, 26 Paź 2008    Temat postu:

Elfka - z niewiadomych powodów - zarumieniła się lekko pod spojrzeniem mężczyzny. Wyglądałoby to nawet ładnie i uroczo, gdyby nie jej przerażona mina.
- Ja... on... - zaczęła niepewnie. - On trafił tu... przypadkiem - wydusiła z trudem i spojrzała na rudzielca błagalnym wzrokiem. Obiecał, że będzie mówił, niech się więc wreszcie odezwie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seruga




Dołączył: 21 Wrz 2008
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:56, 26 Paź 2008    Temat postu:

Nie dał po sobie poznać iż spodziewał się zupełnie innego rodzaju konfrontacji. Na widok szarmanckiego mężczyzny uznał, iż mówi z równym sobie, a co za tym idzie niezbędna klasa i nonszalancka pewność siebie zabarwiła jego głos w sposób wystudiowany i dopracowany w najdrobniejszym calu. Całość przyprawił nutką zaskoczonego zniecierpliwienia, które objawiło się w tonie głosu i spojrzeniu.
- Ach! Nareszcie coś co wieszczy rychły koniec tej przedziwnej przygody! Witaj panie, jestem Archimedes van den Stremus, medicinae baccalaureus do usług. Sam doprawdy nie wiem jakim sposobem znalazłem się na wieży prawdziwego zamku! - jego głos zdradzał ekscytację, był cholernie autentyczny - Ale przyznam, iż ta niewiasta ocaliła mnie przed rychłą śmiercią z rąk zbójów, wciągnęła w świetlisty portal i bach! jestem tutaj!
Mężczyzna poprawił nienaganny garnitur noszący ślady zanieczyszczeń zdających się potwierdzać opowieść medyka.
- Doprawdy rad byłbym poznać z kim mam przyjemność. - uśmiechnął się grzecznie i spojrzał na nowo przybyłego mężczyznę z perfekcyjnie wyważonym zainteresowaniem. Zupełnie nie obdarzył krztyną uwagi strażnika z obnażonym ostrzem, jakby wcale go nie dotyczył. No bo niby dlaczego? Na wykształconego i cenionego lekarza z mieczem? Jakaś pomyłka.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Seruga dnia Nie 23:02, 26 Paź 2008, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Angon




Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 0:51, 27 Paź 2008    Temat postu:

Mężczyzna nie odrywał wzroku od elfki.
- Przypadkiem przez stworzony przez ciebie portal, tak? Więc to pewnie ten obdartus, o którym opowiadał mój przyjaciel, co? Więc może swojemu tajemnemu przyjacielowi powiesz kim jestem. - na jego twarzy wykwitł spokojny, beznamiętny uśmiech. - Bo myślę, iż w dziwnym kontekście użył słowa "przyjemność".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seruga




Dołączył: 21 Wrz 2008
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 11:17, 27 Paź 2008    Temat postu:

Gdy Archimedes usłyszał słowo 'obdartus', na jego twarzy pojawiło się zdziwienie a zaraz potem oburzenie.
- Obdartus? Nie wiem kto waści ogłady i kultury uczył i kto naopowiadał takich bezdurr, ale nie jestem żadnym obdartusem i nie wiem skąd taki pomysł. Jestem kształconym medykiem, który padł ofiarą fatalnego zbiegu okoliczności. Pan wybaczy, ale spodziewałem się po spotkaniu zarządcy tych włości nieco wyższej etykiety, a ta nakazuje aby to Pan przedstawił się osobie, która o godność poprosiła.
Spojrzał wyczekująco na mężczyznę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Aarie Thenesai Strona Główna -> Komnata dla Gości Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 4 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin