Forum Aarie Thenesai
Siedziba Lilii
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zmowa
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Aarie Thenesai Strona Główna -> Komnata dla Gości
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Seruga




Dołączył: 21 Wrz 2008
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:51, 23 Wrz 2008    Temat postu:

- Może mi Panie wyjaśnią to niefortunne powitanie? Jak to wzywać pierw a później wodą traktować jak szczura? - jego głos przepełniony był świętym oburzeniem a pewna siebie postawa i realny gniew w głosie dopełniały całości.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fontanesia
Lilia
Lilia



Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:19, 23 Wrz 2008    Temat postu:

Elfka przez chwilę stała nieruchomo, nie bardzo wiedząc, za co się zabrać. Obcy nie wyglądał na niebezpiecznego, trząsł się tylko z wściekłości i zapewne z zimna. Deriva też nie uniknęła przemoczenia. Migoczący blask utrudniał identyfikację nieznajomego. Ale ten głos... Wydawał się znajomy.

- Zaprowadź konie do stajni - poleciła spokojnie podopiecznej, wciąż zastanawiając się, gdzie słyszała ten głos. - I prędziutko się przebierz w coś suchego - widząc, że elfka otwiera buzię, żeby zaprotestować, pokręciła głową. - Prędziutko - powtórzyła. - Sądzisz, że nie potrafię sobie poradzić z jednym... intruzem? - spojrzała na mężczyznę spod zmrużonych powiek.

Została sama z przemoczonym włamywaczem, ubranym raczej za bardzo elegancko na rabowanie. Nagle zdała sobie sprawę, że sama wygląda nie lepiej - boso, po kostki w wodzie, rozczochrana, ze spódnicą wsuniętą za pasek i odsłaniającą zdecydowanie zbyt wiele. Całości dopełniał wyraz całkowitego osłupienia na twarzy - ten bubek śmiał twierdzić, że został tu wezwany. W środku nocy! Na samą myśl o tym prychnęła z oburzeniem.

- Pozwolisz pan... Może to ja zacznę zadawać pytania. W środku nocy tłuczesz się pan po dworku jak nie przymierzając, Anakim po katakumbach! Nikt pana nie wzywał tutaj po nocy, cóż więc pan tu porabiasz? - wyprostowała się z godnością, nie zważając na swój mało godny wygląd.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Fontanesia dnia Wto 20:20, 23 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Deriva Ma'For
Lilia
Lilia



Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tarnowskie Góry

PostWysłany: Wto 21:40, 23 Wrz 2008    Temat postu:

Mamroczac cos pod nosem wycisneła mokry fartuch i złapala oba koniki za rogi. Szepneła każdemu z nich krótkie słowo na ucho. Jednorożce uspokoiły się i wyszły za swoją panią piorunując spojrzeniem intruza.
Helix zatrzymała sie w progu. Zarzuciła dumnie głową i znikneła za drzwiami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seruga




Dołączył: 21 Wrz 2008
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 23:48, 23 Wrz 2008    Temat postu:

Odprowadził spojrzeniem narwaną stajenną, po czym zmierzył bezwstydnie wzrokiem kobietę, z którą przyszło mu rozmawiać.
- Doprawdy wezwanie otrzymałem. Pani pozwoli iż się przedstawię, Archimedes van den Stremus. - powiedział płynnie i bez zająknięcia, zadowolony z własnego refleksu.
- Medicinae baccalaureus - ukłonił się nisko - Proszę prowadzić do rannego.
Podnosząc spojrzenie z ukłonu, ponownie przebiegł oczyma po postaci kobiety, której odzienie zdawało się być czymś więcej niż tylko piżamą. Fakt ten postanowił zapamiętać i wykorzystać później.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Seruga dnia Śro 12:03, 24 Wrz 2008, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fontanesia
Lilia
Lilia



Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 11:14, 24 Wrz 2008    Temat postu:

Zarumieniła się aż po czubki uszu. Mokra sukienka pokazywała tyle, że równie dobrze mogłoby jej nie być. Na dodatek tej bezczelny medyk stał wciąż w cieniu, bezpiecznie schowany przed jej wzrokiem. Co za tupet. Zatrzęsła się ze złości. Że też przyszło jej znaleźć się w takiej sytuacji - sam na sam z obcym, w uśpionym domu. Strzepnęła sztywne od wilgoci falbany spódnicy, wyprostowała się, by dodać sobie rezonu. Niewiele to pomogło, dalej gapił się na nią spod oka jak... jak kto? Kto tak patrzył..?

- Nie ma tu nikogo, kto potrzebowałby pańskiej... pomocy - ostatnie słowo wymówiła z wyraźną wzgardą, jakby nie wierzyła, że ten przebieraniec mógłby komukolwiek w czymkolwiek pomagać. - Jak pan tu wszedłeś, pojęcia nie mam. Możesz pan jednak uznać to za pomyłkę swojego życia - dodała siląc się na spokój.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seruga




Dołączył: 21 Wrz 2008
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 12:13, 24 Wrz 2008    Temat postu:

Uśmiechnął się choć nie mogła tego dostrzec w cieniu. Takie sytuacje sprawiały, że pragnął dalej być tym kim jest. Przez chwilę oddał się nawet refleksji nad swoja tożsamością, myśl ta jednak szybko została odegnana poprzez słowa elfki, nawet nie tyle słowa co ton jakim zostały wypowiedziane.
- Więc piękna Perło. Możliwe iż dom pomyliłem. Teraz jednak nie dane mi będzie pomóc potrzebującym, gdyż sam takiej pomocy potrzebuję - powiedział z lekką nutą rozbawienia w głosie, które jak się wydawało starał się maskować.
- Puszczę w niepamięć to niefortunne zajście, jeśli odzieniem suchym mnie poratujesz księżniczko.
Przypatrywał się kobiecie zdecydowanie za długo. Sam już doszedł chyba do takiego wniosku, gdyż zaczął przeszukiwać wzrokiem resztki naczyń i uszkodzony wtargnięciem stadniny kredens.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Seruga dnia Śro 13:49, 24 Wrz 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Deriva Ma'For
Lilia
Lilia



Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tarnowskie Góry

PostWysłany: Śro 15:42, 24 Wrz 2008    Temat postu:

Zza drzwi komnaty dobiegł cienki krzyk a potem odgłos ciągnięcia czegos po podłodze.
Przez pół przymknięte drzwi wgramolił sie najstarszy jednorozec ciągnąc za sobą swoją panią uczepioną jego uzdy.
-Cień! Chodź stąd!- szarpneła lekko konia za grzywę. Z jej mokrych włosów zsunał się ręcznik.
Zdążyła się już przebrać w suchy fartuch i zajrzała na chwilę do stajni. Okazało sie że pozostałe dwa jednorożce obudziły swym zaniepokojonym prychaniem trzeciego, który postanowil sprawdzić co takiego się stało.
Wielkie kopyta zanuzyły się w mokry dywan z cichym plaskiem gdy podszedł do wywróconego kredensu.
Zmierzył wzrokiem obcego nie zwracając na wysiłki elfki, próbującej go zaciągnąć do stajni.
Jego róg rozjarzył sie na biało ujawniając całą sylwetkę stojącego w kącie nieproszonego gościa. Chłodne spojrzenie jego szarych oczu zdawało się mówić: "Tłumacz się teraz czemu musiałem przerwać drzemkę"
I stał i czekał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fontanesia
Lilia
Lilia



Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 23:47, 24 Wrz 2008    Temat postu:

Uniosła drwiąco kącik ust, kiedy bubek zamiast tłumaczyć się gęsto, po prostu zażądał suchego ubrania. Jakby role się odwróciły - to ona była agresorem, a on poszkodowanym. Wolne żarty. Już miała stanowczo wyprosić niezapowiedzianego gościa, gdy pojawiła się Deriva, ciągnięta przez kolejnego upartego osła. To znaczy - jednorożca, oczywiście.

Zaniemówiła, kiedy zobaczyła wreszcie twarz oprycha. Uśmiechał się, bezczelnie się uśmiechał i ukradkiem nadal błądził wzrokiem po tej nieszczęsnej mokrej kiecce. Znała to spojrzenie. I znała ten uśmiech - aż za dobrze. Zamrugała bezgranicznie zdziwiona, nie wierząc własnym oczom. Z oddali dobiegły dzwony girańskiej katedry wzywające na jutrznię.

- Nie jestem krawcową - żachnęła się. - Tylko suknię damską panu zaoferować mogę. Pod warunkiem, że usłyszę wreszcie, po cóż się pan tu zakradłeś po nocy. I po co to... to wszystko - nie wytrzymała i spojrzała nieznajomemu w oczy, jakby błagając, żeby pospieszył się z wyjaśnieniami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seruga




Dołączył: 21 Wrz 2008
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 9:45, 25 Wrz 2008    Temat postu:

Szarmanckie maniery, którymi zwykł maskować bezczelność i fanfanonadę pozwoliły ulżyć cierpieniu rozmówczyni. Sam człowiek, nie do końca domyślając się przyczyn zachowania elfki, zrzucił je na karb onieśmielenia jego osobą, co na dłuższa metę bywało niebezpiecznym pęczkiem włóczki, który grupka bawiących się kociaków potrafi szybko rozerwać. Nie chodzi tutaj o współczucie, a o zasady gry i bezpieczeństwo krupiera - jego samego. Ostatnie spojrzenie na elfią kobietę miało na celu upewnienie się w przekonaniu, po czym rzekł:
- Dziwne zrządzenie losu mnie tutaj przygnało jak widzę. Najwidoczniej ofiarą żartu głupiego, już na akademii się stałem. Jednak nie żałuję tego wieczora, poznać tak piękne damy, i piękne jednorożce - dodał zerkając na, w jego mniemaniu, szkapę - nie codziennie ma się możliwość.
Poprawił kołnierz garnituru i zadrżał lekko z zimna. Uczynił niewielki krok w stronę zamokłej elfki, jednak szybko stanął w bezruchu na dźwięk gniewnego prychnięcia kunia.
- Szczególnie Perły wśród skarbów, Perełki, której poszukiwacze próżno dosięgnąć próbują. Uznaję się za człowieka szczęśliwego, choć mnie napadnięto, jestem mokry i zimno mi jest niemiłosiernie.
Ponownie spojrzał na elfkę, tym razem w jej oczy. Jego spojrzenie było pewne i czujne, jakby poszukiwał informacji, starał się dotrzeć do skrywanych uczuć i przeczuć. Był w tym dobry, z tego żył. Potrafił korzystać z uzyskanych informacji, ale teraz widział coś, czego się wystraszył mimo woli.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Seruga dnia Czw 10:15, 25 Wrz 2008, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Deriva Ma'For
Lilia
Lilia



Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tarnowskie Góry

PostWysłany: Czw 14:54, 25 Wrz 2008    Temat postu:

Elfka podeszła do swojego podopiecznego i zaczęła cos szeptać do jego kosmatego ucha zarkając co rusz na nieproszonego gościa.
Koń prychnął rozbawiony wsłuchując sie w szept swojej pani i z wyraźnym zadowoleniem przyglądał się osobnikowi stojącemu w kącie. W końcu gdy elfka wyszeptala co miała wyszeptać skinał krótko łbem rżąc przytakująco.

Odsunęła sie od konia z wyraźną satysfakcją na twarzy i rozbawionymi iskierkami w oczach. Zawineła ręcznik na głowie w wygodny turban i podała swojej mentorce pled leżący bezpiecznie na wysokim oparciu sofy widząc nieprzyzwoite zerknięcia gościa na przemoczona starszą elfkę.

Oparła rece na biodrach unosząc podbródek wyzywająco. Nie ufała osobom które rzucaly komplementami i tym razem też nie miała zamiaru zaufać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fontanesia
Lilia
Lilia



Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:53, 01 Paź 2008    Temat postu:

Wzięła pled, nie bardzo wiedząc, co powinna z nim zrobić. Ach, tak, mokra sukienka. To nie miało już znaczenia, obcy zobaczył już wszystko, co mógł zobaczyć, cienki jedwab oblepiał ciało jak druga skóra. Owinęła się jednak kocem, nadal nie odrywając wzroku od tej pewnej siebie gęby.

- Derivo... Przed tobą długi dzień. Wracaj do łóżka, proszę, prześpij się choć te kilka godzin, nim ranek nastanie - zwróciła się do podopiecznej. - I panu to zaproponować muszę - spojrzała na rudzielca. - Czas mnie bowiem goni, i tak zbyt długo zabawiłam tutaj - zadrżała lekko, nie wiadomo, z zimna czy z innego powodu. - Jeśli nie ma pan nic przeciw... To... Zapraszam do miasta, "Pod Złotym Jabłkiem" chętnie udzielą panu gościny, proszę tylko powołać się na mnie.

To powiedziawszy, wykonała dłonią gest, jakby głaskała niewidzialną taflę szkła, zawieszoną w powietrzu. Migoczący owal zamrugał zachęcająco.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seruga




Dołączył: 21 Wrz 2008
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 9:34, 02 Paź 2008    Temat postu:

Mężczyzna ukłonił się szarmancko obu kobietom po czym rozejrzał dokładniej po zabałaganionej podłodze. Zatrzymał wzrok na jakimś elemencie ogólnego rozgardiaszu, jednak chyba na mało istotnym, gdyż szybko powrócił spojrzeniem do rozmówczyni.
- Dziękuję Pani za pomoc. Chętnie skorzystam z gościny i...
Nikt nigdy nie dowiedział się z czego jeszcze chciał skorzystać Archimedes, gdyż w tej właśnie chwili rozległo się ujadanie psów i gniewne okrzyki jeźdźców dosiadających swoich smoczych wierzchowców. Pan van den Stremus wyraźnie popadł w konsternację. Rozejrzał się uważnie i rzekł:
- Szlachetna Perło, racz nie wspominać o mnie przybyszom. Nie mają oni szacunku dla medycyny i lekarskiej nietykalności.
Uśmiechnął się w wyćwiczony sposób i począł intensywniej poszukiwać jakiejś, chyba zagubionej rzeczy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Seruga dnia Czw 9:35, 02 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Angon




Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:25, 02 Paź 2008    Temat postu:

Nikt nie zwrócił uwagi na delikatny cień, który przesunął się za oknem. Zresztą trudno się dziwić. Postać która zerkała przez nie ukradkiem nie należała do tego samego świata co oni. Nie całkiem materialna, zdawałaby się im przez chwilę obłoczkiem pary, nim rozmyła by się w otoczeniu. A jednak postać była na tyle materialna, by obserwować przez szybkę i słuchać przytłumionych głosów z wnętrza.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seruga




Dołączył: 21 Wrz 2008
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 10:00, 06 Paź 2008    Temat postu:

- To jak będzie Perło? Nie widziałaś mnie, dobrze? - szepnął mężczyzna powoli kierując się w kierunku jakiś drzwi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fontanesia
Lilia
Lilia



Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 10:16, 13 Paź 2008    Temat postu:

Poczuła delikatne mrowienie na karku - ktoś ją obserwował. Odwróciła się w stronę okna. Pusto... Łatwo w siebie wmówić różne rzeczy, ulec złudzeniom, bezpodstawnym podejrzeniom, zwłaszcza w taką noc. Wyrzuty sumienia odezwały się jednak ze zdwojoną mocą - spojrzała na lśniącą płaszczyznę portalu, jak gdyby spodziewała się, że nawet z takiej odległości iście operowe płuca pewnego głodnego elfiątka zmącą delikatną powierzchnię. Nic z tego - poza odgłosami jakiegoś pościgu, który biegł gościńcem, nie wiadomo za kim i po co, było cicho i spokojnie. Jak zwykle o świcie.

Obcy kierował się w stronę drzwi do korytarza, skąd - nie mógł tego wiedzieć - droga prowadziła jedynie do kuchni lub też w drugą stronę, do holu i drzwi frontowych. Coś w tonie jego głosu poganiało, przynaglało, gdzież to zaczął nagle się spieszyć? Obdarzyła nieznajomego ujmującym uśmiechem, by nie musieć od razu odpowiadać. Pozostawienie go tutaj nie wchodziło w grę, a naprawdę nie było już czasu na dyplomatyczne wyrzucanie nieproszonego gościa. Kimkolwiek by nie był.

W kilku szybkich krokach znalazła się tuż przy mężczyźnie i mocno chwyciła go za rękaw marynarki. Szarpnęła i powlokła oniemiałego Archimedesa w stronę magicznego portalu, najwyraźniej zdecydowana wkroczyć weń w jego towarzystwie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Aarie Thenesai Strona Główna -> Komnata dla Gości Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 2 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin