Forum Aarie Thenesai
Siedziba Lilii
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dwa duże wozy... nawet trzy duże wozy!
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Aarie Thenesai Strona Główna -> Komnata Kandydatów
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Fontanesia
Lilia
Lilia



Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 1:20, 30 Lis 2008    Temat postu:

Elfka podniosła śpiącego chłopca z trawy tak, jakby był drogocennym bibelotem, którym należy zajmować się jak najostrożniej. Przytuliła go do siebie i dopiero wtedy spojrzała na elfa poważnym wzrokiem.

- Z pewnością to nic do jedzenia, on nigdy nie lubił być karmiony przez kogokolwiek poza mną. Każdą truciznę by wypluł, a nie sądzę, by mieli czas na jakieś wymyślne sposoby karmienia. Chyba że bardzo małe ilości... Lub też przez oddech. Dziękuję ci, Kymilu, bardzo mi pomogłeś...

Powiedziała to wszystko, kołysząc lekko chłopca w ramionach, po czym odeszła spacerowym krokiem w stronę ogrodu, rzuciwszy za siebie zdawkowe:
- Będę tam gdzie zawsze, gdybym była potrzebna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kymil




Dołączył: 17 Cze 2008
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Amon Amrath

PostWysłany: Pon 0:37, 01 Gru 2008    Temat postu:

- Cóż, na tym to polega prawda? Nie ma za co. - powiedział bardziej do siebie niż do elfki, otrzepując z trawek i ziemi szaty. Gdy już doprowadził odzienie do porządku posledził chwilę wzrokiem robotników, którzy teraz wyjątkowo sprawnie zaczęli rozbrajać z załadunku wozy.
Zadowolony powrócił do swojej wyniosłej i stabilnej pozy, bezpiecznej i tak mu odpowiedniej. Kymil Simmedaerian Ellorian był elfem wyniosłym i zadufanym w sobie. Wielokrotnie dawał innym do zrozumienia, że dla maga liczy się jedynie on sam, ktoś inny bardzo rzadko. Teraz również szybko powrócił do równowagi, a jego myśli naprawdę powędrowały w innym kierunku. W kierunku Xiareavar, której najprawdopodobniej chciał zrobić wykład na temat słowności, impertynenckiej postawy służby i faktu, iż jeszcze nie przygotowano dla niego pokoi. Ale któż mógł wiedzieć, jakie zamiary ma ów, nie w pełni zdający sobie sprawy z rzeczywistości, naukowiec?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fontanesia
Lilia
Lilia



Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 3:31, 01 Gru 2008    Temat postu:

***
Dwie maleńkie fiolki, brązowa i zielonkawa. Jedno maleńkie elfiątko. Ixie musiała spędzić nad odtrutką kilka ładnych godzin, a wcześniej poświęcić trochę czasu na zbadanie kilku kropel krwi dziecka. Elfka spojrzała na drobniutkie, wychudzone kilkudniowym postem i gorączką ciałko, ułożone na wielkim łóżku - lord zamku Giran musiał mieć największe i najmiększe łóżko w całym królestwie, to jasne! Jednak jedynym sposobem na zaaplikowanie nieprzytomnemu jakiejkolwiek cieczy było żmudne podawanie jej przez wilgotną szmatkę, nawet jeśli nieprzytomnym był jedyny syn lorda Giran. Elfka uważnie odkorkowała fiolkę z dziwną cieczą i nasączyła kilkoma kroplami czysty kawałek płótna.

Ręka drgnęła jej nieznacznie, kiedy w korytarzu rozległy się kroki kilku podkutych par butów. Echo poniosło je zamkowymi korytarzami, zwielokrotniło, wreszcie hałas ucichł. Na dziecku nie zrobiło to najmniejszego wrażenia, wczoraj nie drgnął nawet, kiedy na dachu zamku lądowała wiverna, skrzecząc jak stado wściekłych wron. Przez korytarze mogły przewalać się dzikie tłumy - i wierzcie mi, przewalały się - a chłopiec nadal spał.

- Eccoita, melda - szepnęła elfka, biorąc dziecko na ręce. - Pobudka, złotko. Pani Ixie coś ci przyniosła i niestety będziesz musiał to wypić - oznajmiła spokojnie, jakby rozmawiała z przytomnym i dorosłym osobnikiem.

***


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Fontanesia dnia Pon 3:33, 01 Gru 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kymil




Dołączył: 17 Cze 2008
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Amon Amrath

PostWysłany: Wto 12:37, 02 Gru 2008    Temat postu:

Elf wszedł do pomieszczenia i skierowałswoje kroki, jak przypuszczał, w kierunku pokoju Xiareavar. Nie spieszył się, niech elfka ma chwilę na ogarnięcie się i przygotowanie na jego wizytę. W międzyczasie rozważył kilka kwestii, które nurtowały go już od jakiegoś czasu. Idąc tak przez jakiś hol zahaczył o dywan i przewrócił się. Pozbierał się szybko z ziemi, zirytowany takim brakiem ostrożności w projekcie ustawienia mebli i elementów wystroju pomieszczenia. Wtem spostrzegł błysk gdzieś w rogu. Zaintrygowany wszystkim co nietypowe i błyszczy, skierował się w tamtym kierunku i ujął z dłonie niezwykły naszyjnik. Od razu poznał że jest to coś nietypowego i gruntownie magicznego. Ukrył przedmiot w jednej z wielu kieszeni szaty i nie poprawiwszy oczywiście dywanu - nie do niego to należało - poszedł w kierunku drzwi Xiareavar.

Puk, puk... puk.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kymil dnia Wto 12:38, 02 Gru 2008, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xiareavar
Lider
Lider



Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:02, 02 Gru 2008    Temat postu:

Wejdź, proszę.

Zza drzwi dał się znać głos Xiarei, spokojny, opanowany. Jak rzadko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kymil




Dołączył: 17 Cze 2008
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Amon Amrath

PostWysłany: Wto 22:09, 02 Gru 2008    Temat postu:

Usłyszawszy wezwanie wkroczył do pomieszczenia zadowolony z siebie i z tak szybkiego doprowadzenia się przez gospodynie do porządku. Nie lubił marnotrawienia czasu.
- Witaj, bądź pozdrowiona. - ukłonił się bardzo nieznacznie, choć grzecznie, trzeba mu przyznać, że się bardzo stara.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xiareavar
Lider
Lider



Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 11:32, 06 Gru 2008    Temat postu:

Usiądź, proszę. Co Cię tu sprowadza, elfie, z całym tym cyrkiem?
Siedząc przy sekretarzyku odwróciła się w stronę pokoju, na środku którego stało jedyne krzesło. Zdążyła się ubrać i ogarnąć, na tyle, by nie wyglądać jak bezdomna, ale do Xii którą można spotkać na codzień też nieco jej brakowało. Choćby makijażu. O tak, tej Xii spotkać często nie można.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Aarie Thenesai Strona Główna -> Komnata Kandydatów Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin