Czarodziejka wychyliła przez okno z pokoju na piętrze.
- Derivo?! Twój pupil zapewne znów rozrabia w saloniku!
Krzyknęła w stronę budynku gospodarczego.
A cóż to za książe do nas zawitał? Czyżby rozebrali któryś z zamków i przywieźli go do nas? <wyglądając zza uchylonej firany rzekła do siedzącej nieopodal przyjaciółki>
- A któż to zaszczycił nas listem ... i to poleconym? - rzekła przechadzająca się właśnie korytarzem czarodzicielka. Przystając przy Ixi uśmiechnęła się do przyjaciółki, szepnęła cicho: - Czy to napr ...