Forum Aarie Thenesai
Siedziba Lilii
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

...

 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Aarie Thenesai Strona Główna -> Komnata Kandydatów
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Razzaa
Lilia
Lilia



Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Śro 15:26, 28 Sty 2009    Temat postu: ...

Hasss... Szamana wabi smak liliowy, trafił tu szybko. [rozgląda się po komnacie i oblizuje obsesyjnie usta]
Wąż chce dla przyjemności uwić się miedzy gładkie lilie. [chodzi żwawo, a za nim sypią się kadzidła]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vendria
Przyjaciel



Dołączył: 20 Paź 2008
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 7:48, 29 Sty 2009    Temat postu:

W drzwiach komnaty pojawiła się elfka. Początkowo zaskoczona niespodziewanym gościem, szybko jednak odzyskała rezon.
- Witaj szamanie. Cóż Cię do nas sprowadza? I jaki w tym możesz mieć interes? - Zmrużyła lekko oczy.
- Tak czy inaczej na wiedzenie z carycą przyjdzie Ci chyba poczekać aż swą komnatę opuści. - Dodała bezinteresownym tonem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Liwurien
Lilia
Lilia



Dołączył: 21 Paź 2008
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:45, 29 Sty 2009    Temat postu:

Elfka w piżamie przebiegała przez hol z łaźni w stronę swej komnaty. Gdy dostrzegła, że Vendria z kimś rozmawia w drzwiach, przystanęła na chwilę i wyjrzała przez ramię Vendrii, z ciekawością zerkając na przybysza. Miała mokre włosy, toteż szybko umknęła, by się nie zaziębić.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Razzaa
Lilia
Lilia



Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Czw 18:53, 29 Sty 2009    Temat postu:

[wykrzywił głowę mocno w prawo tak, że prawie dotknęła ramienia, uśmiecha się sztucznie]
Szamańskie interesy gładkie Lilie zostawią w spokoju, Razzaa niema złego zamiaru. [przeciągnął językiem po zębach] Szaman chce być teraz gadem w bukiecie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xiareavar
Lider
Lider



Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:20, 29 Sty 2009    Temat postu:

Doprawdy?

Postać mrocznej zajęła miejsce opróżnione przez elfkę.

Szaman dla przyjemności? Tylko i wyłącznie? Jeśli szaman szuka burdelu, to zły adres.

Zmrużyła oczy w dwie cienkie, stanowczo zbyt mocno okolone makijażem szparki.

A może Wąż chce uwić gniazdo tam, gdzie nikt się go nie spodziewa? Gryźć znienacka spomiędzy rabatek? Gdzie nie widzą go ani Szpony drapieżnych bestii, a Armia hycli nie będzie wykurzać go Ogniem?
Nie jesteśmy głupie. Każdy Wąż ma rozdwojony język.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fontanesia
Lilia
Lilia



Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:27, 29 Sty 2009    Temat postu:

Zza jednej ze zgrabnych nóg Xiareavar, mniej więcej na poziomie kolana wyjrzał obsypany jasnymi lokami uszaty łepek. Jasna skóra dziecka tworzyła przyjemny kontrast z kolorytem mrocznej. Syczący szaman wyraźnie fascynował dziecko, o czym świadczyła chwilowa utrata mowy i oczy jak dwa błękitne spodeczki.

Zaraz za nieruchomym chłopcem pojawiła się srebrnowłosa elfka. Zgarnęła synka pod pachę, ignorując całkowicie wściekłe machanie nóżkami - świeżo nabyta zdolność chodzenia była dla elfiątka najcenniejszym skarbem, nie zamierzał dać się jej tak łatwo pozbawiać - i spojrzała na orka z mieszaniną zaciekawienia i zdziwienia.

- Witamy w naszych, khm, skromnych prograch - odezwała się. - Ithil, przywitaj się z panem - z tymi słowy postawiła wierzgającego chłopca na ziemi, a ten siłą rozpędu podbiegł zaraz do orka i chwycił mocno poły jego szaty, żeby móc utrzymać równowagę. Gapił się bez słowa na zielonoskórego, widocznie oczarowany. - Rozumiem, że może się czuć pan zafascynowany naszym... siostrzeństwem, bo przecież nie bractwem... Chciałabym jednak wiedzieć, czy pan nie nazbyt wojowniczy, by, cóż, uwić się między nas dla przyjemności - zacytowała z wyraźną przyjemnością, uśmiechając się uprzejmie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Razzaa
Lilia
Lilia



Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Czw 22:49, 29 Sty 2009    Temat postu:

//do postu wyżej

Hshsss... [uśmiechnął się zuchwale, zbliżył się do tej która przemówiła]
Węża niełatwo jest chwycić, gdyż ślisską ma łuskę. Cały żywot gromadzi jad po to by go użyć, gdy zaisstnieje potrzeba. Jad szamański niema wymiaru materii lecz znajduje się tutaj. [stuka się w skroń]
Razzaa nie ukrywa się jak gady w zaroślach… [w tym momencie zza szamańskiego pasa wyskoczyła mała myszka. Rzucił na nią gniewne spojrzenie, a gdy tylko wylądowała zdeptał potężnym tąpnięciem i wsadził z powrotem skąd wyszła] …lecz sstawia czoła przeciwności. Zawsze na swój, niezawodny i uniwersalny, sposób. [potrząsnął wymownie sakwą, wyleciały z niej przy okazji jakieś czarne pióra]
Niema siły, która z szamańskiego powodu, mogłaby zagrozić pachnącemu dworowi. [rozłożył długie ręce szeroko]
[przechadza się po komnacie spoglądając krótko na każdą z napotkanych kobiet, uśmiecha się sztucznie, posykuje czasem]

//do postu niżej

[wzdrygnął się widząc jasne dziecko, spoważniał szybko] Blady chłopiec?! [wącha dziecko, zbliża pysk ku niemu, rozwidlony język zatrzepotał tuż przed twarzą malca, a szamańskie oczy nabrały, nieznaną siłą, rubinowego koloru]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Razzaa dnia Czw 22:54, 29 Sty 2009, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fontanesia
Lilia
Lilia



Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 23:53, 29 Sty 2009    Temat postu:

Elfka znieruchomiała jak mysz zahipnotyzowana przez grzechotnika, co właściwie mogło być prawdą. Mogłoby, gdyby szaman złamał zasady gościnności - jeśli tylko uznać to zasypanie pytaniami za gościnność.

Rzuciła Xiarei rozpaczliwe spojrzenie, nie mogąc się zdecydować, czy ruszyć małemu na pomoc, czy może poczekać, aż zagrożenie stanie się realne. Tymczasem chłopiec nadal wpatrywał się w szamana jak urzeczony. Gdy ork pochylił się ku niemu, cofnął się o pół kroczku, puszczając poły szaty, i bardzo zdumiony obrotem sytuacji wylądował w pozycji siedzącej na podłodze. Wyciągnął rączki w stronę Węża, oczekując pomocy w podniesieniu się znów do pozycji wertykalnej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Razzaa
Lilia
Lilia



Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pią 1:13, 30 Sty 2009    Temat postu:

[syczał cicho spoglądając na jasnej cery dziecko, w końcu chwycił je za ubranie od tyłu i uniósł nieco nad głowę, czerwony wzrok szamański zdawał się pulsować wbity w niewinne dziecięce spojrzenie]

[zwrócił się do elfki]

To dla Razzaa?

[zaczął obejmować głowę dziecka badawczo na różne sposoby]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Razzaa dnia Pią 1:15, 30 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fontanesia
Lilia
Lilia



Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:12, 30 Sty 2009    Temat postu:

Dziwna zielonoskóra gęba znalazła się nagle tuż przed twarzą chłopca, na dodatek jarzyły się w niej dwa czerwone światełka, dokładnie takie, jakimi zwykł bawić się w pierścionku matki. Roześmiał się wesoło i wyciągnął paluszki, mając wyraźną ochotę dźgnąć szamana w jedno z pulsujących ślepi. Nie wyglądał na przerażonego, w przeciwieństwie do elfki, która, blada jak papier, nadal stała nieruchomo w drzwiach.

- Em... Myślę, że zasłużył pan na bardziej okazałe prezenty... bądź poczęstunek nieco, hm, wykwintniejszy - odezwała się niepewnym tonem, z wahaniem postępując krok naprzód. - Ithil, zostaw pana - upomniała łagodnie chłopca, rzucając za siebie kolejne błagalne spojrzenie. Tylko imperatorka mogła coś tu pomóc.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Fontanesia dnia Pią 21:13, 30 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aya
Lilia
Lilia



Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:43, 30 Sty 2009    Temat postu:

Z jednego ze stojącego w głębi pokoju foteli podniosła się leniwie niewysoka postać, wytrzepując popiół z wygasłej już fajki. Na zamaskowanej ciemnoskórej twarzy pojawił się krzywy uśmiech, gdy stanęła z boku szamana i szybkim ruchem wyłuskała dziecko ze szponiastych łap.
- Blade dzieci wywołują niestrawność, synu Płomienia, zapwene przez swoje wodne dziedzictwo - mruknęła ujmująco miłym tonem i podała niezbyt zachwyconego chłopca matce. Gdy pozbyła się elfiątka, zatarła dłonie z wyraźną ulgą, jakby dalszy kontakt z dzieckiem nie był jej na rękę. Odwróciła się do orka i badawczo przechyliła głowę na bok, taksując go spojrzeniem.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aya dnia Pią 21:44, 30 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Deriva Ma'For
Lilia
Lilia



Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tarnowskie Góry

PostWysłany: Nie 17:58, 01 Lut 2009    Temat postu:

Za oknem mignęło coś błękitnego skrzącego się wewnętrznym blaskiem. Za nim pojawiła się niska szczupła postać i również szybko zniknęła z widoku.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xiareavar
Lider
Lider



Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 0:10, 05 Lut 2009    Temat postu:

Dziewczyny...

Spojrzała na swoje Lilie, potem na orka, średnio przychylnym wzrokiem. Powiodła spojrzeniem na elfiego chłopczyka, jakby chciała optycznie ocenić zdolności poznawcze tak brzdąca, jak i zielonego przybysza. Wzruszyła ramionami, widocznie uznając, że są warci siebie.

Wiecie co macie robić. Przeproszę was, pewnie wiecie, że teraz nie mam zbyt wiele czasu. Wrócę do swoich zajęć, jeśli łaska.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Razzaa
Lilia
Lilia



Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Czw 3:54, 05 Lut 2009    Temat postu:

Hhh… [szamańskie oczy zbledły natychmiast, zacisnął pieści, wyglądał na wyraźnie zirytowanego zachowaniem ciemnoskórej]
Nie sądzi chyba, że chciał to szaman zjeść hsss… [syknął]

[wyprostował się po chwili]
Niech mówią kwiaty, co ma szaman zrobić by mu pozwoliły uwić gniazdo w pobliżu rozkosznych zapachów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fontanesia
Lilia
Lilia



Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:38, 09 Lut 2009    Temat postu:

//Kandydat przyjęty na dwutygodniowy okres integracyjny.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Aarie Thenesai Strona Główna -> Komnata Kandydatów Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin